czwartek, 28 maja 2015

Majowe poranki i szparagi z sosem jajecznym





Ubieram ciepłe leginsy, zakładam bluzę i naciągam na głowę kaptur.
W chłodzie późnego poranka przemierzam nowe ścieżki rowerowe i rozkopane chodniki.
Upajam się zapachem kwitnących tawuł, które tak bardzo przypominają dzieciństwo.
Osiedlowe krzewy obsypane bielą kwiatów były idealne do zabawy w dom, sklep czy szpital.
Były też niezłą kryjówką, kiedy nadchodziła pora obiadu, a w oknie pojawiała się Mama.
Mijam chłopaka, który próbuje sprzedać kilka kobiałek wypełnionych bladymi truskawkami
i pana w odblaskowej kamizelce, który kosi trawę, zostawiając za sobą pachnący, zielony dywan.
Przejeżdżam obok starszej pani z bukietami konwalii w plastikowych wiadrach
i dziewczyny, która sprzedaje bezgłowe ryby na murku obok szklanego biurowca.
A kiedy docieram do celu, wcale nie czuję się tą jazdą rozgrzana.
Zjadam ciepłe śniadanie, sprawdzam wiadomości, gotuję kawę,
a kiedy jej aromat unosi się już między mną a komputerowym ekranem,
zaczynam poszukiwania kolejnych szparagowych przepisów
i ze swetrem na ramionach wypatruję słońca za oknem.




Szparagi w sosie jajecznym
na podstawie przepisu z Food and Friends


2 pęczki białych szparagów
szczypta soli
szczypta nierafinowanego cukru trzcinowego
1 łyżeczka soku z cytryny

sos jajeczny
4 żółtka
50 g masła
150 ml creme fraiche lub tłustej, kwaśnej śmietany
sól

do podania
garść migdałów
świeży estragon
pieprz
sól

Szparagi pozbawić zdrewniałych końców, obrać 
i ugotować w wodzie z cukrem, solą i sokiem z cytryny.

sos jajeczny
Masło wrzucić do rozgrzanego rondla i lekko zrumienić, ostudzić.
Dodać pozostałe składniki i gotować tak długo, aż sos zgęstnieje.

Migdały uprażyć na suchej patelni i posiekać.

Listki świeżego estragonu drobno posiekać.

Szparagi ułożyć na talerzu, polać sosem i posypać migdałami oraz estragonem.
Doprawić pieprzem i solą.







22 komentarze:

  1. Uwielbiam szparagi są niesamowite a szczególnie zielone;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wolę białe, ale pod warunkiem, że prosto z pola.;)

      Usuń
  2. Szparagi w każdej możliwej postaci! Pychota na talerzu! Może ten ostatni weekend będzie bardziej słoneczny! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas właśnie świeci słońce, ale ciiii... :)
      Miłego weekendu!

      Usuń
  3. Białych w tym sezonie jeszcze nie jadłam...poezja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze zaczynam sezon od białych, pierwsze obowiązkowo z masłem i jajkiem na twardo, pychota.:)

      Usuń
  4. Ojej, to musi być wspaniałe! Do zrobienia na pewno :)
    A ja dziś zdążyłam się zgrzać na rowerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne, polecam.:)
      Chyba się po prostu zbyt grubo ubrałaś.;))

      Usuń
  5. Ja za bialymi szparagami nie przepadam ale w takiej wersji na pewno bym zjadla :) I to od razu dwie porcje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku niestety kupuję szparagi na straganie, a nie prosto z pola i zaczynam rozumieć dlaczego większość lubi szparagi zielone. Naprawdę bardzo ciężko znaleźć dobre i świeże białe szparagi na rynku, ale takie prosto z pola to poezja smaku.:)

      Usuń
  6. Oj w takiej wersji to ja bym z chęcią zjadła szparagi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo! Takie śniadanko z pajdą żytniego chleba. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poranek pełen dobrych przyjemności. Tak lubię.
    Szparagi od rana do wieczora!
    Ostatnio tak jadam i ciągle mi mało...
    Z Twojego talerza wyjęłabym tylko orzechy i enjoy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogę się nimi najeść, choć i u mnie królują od rana do wieczora.
      Na migdały też jesteś uczulona?

      Usuń
  9. A jak u nas dzisiaj zimno;-( A sos do szparagów genialny:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas powoli robi się ciepło, tylko wiatr nie przestaje wiać.
      A sos pyszny, polecam.:)

      Usuń
  10. jak dla mnie poezja smaku:) uwielbiam szparagi a w takim wydaniu, to... esz, po prostu pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No i zapomniałaś dodać,że robisz wspaniałe zdjecia i dzielisz sie nimi z nami na blogu. Trudno tego nie zauważyć. Sos do szparagów, to świetna propozycja, zapamiętuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, dziękuję. Gdyby tylko czas pozwolił dzieliłabym się częściej, bo uwielbiam to robić.:)
      Pozdrowienia!

      Usuń