poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sezonowo od A do M i kozi twarożek z kurdybankiem






W kwietniu zaczynam zaglądać na pobliską łąkę.
Zbieram młody szczaw, pokrzywy i mniszka.
Gotuję z nich zupy, przyrządzam koktajle i sałatki.
W ulubionej filiżance zaparzam aromatyczne kwiatki forsycji.
Łapczywie chłonę informacje o dzikich roślinach.
Poznaję nieznane mi do tej pory gatunki.
Zapraszam je do kuchni i uczę się nowych smaków.
W kwietniu jem chwasty wspólnie z Amber.






Bluszczyk kurdybanek jest jedną z roślin używanych dawniej w polskiej kuchni, 
a teraz zupełnie zapomnianych przez zwykłych ludzi i etnografów. 
Listki tej rośliny wrzucano do rosołu lub zupy ziemniaczanej, 
tak jak teraz dodaje się do rosołu liście pietruszki czy selera. 
W wielu wzmiankach o stosowaniu bluszczyku pojawia się wyrażenie " zamiast pietruszki". 
Może to wskazywać na kulturowa konkurencję między tymi dwoma gatunkami, 
toteż upowszechnienie uprawy pietruszki w ogródkach chłopskich mogło się przyczynić 
do spadku popularności bluszczyku. Jeszcze na początku XIX w. musiała to być 
obok kminku najpopularniejsza przyprawa, która obecnie została zupełnie zapomniana 
poza Beskidami Zachodnimi, gdzie wciąż używa się jej w niektórych domach. 
Bluszczyk ma lekko gorzkawe, aromatyczne liście, które mogą być dodawane 
do wszelkiego rodzaju sałatek omletów,  herbat i zup. Można nim także aromatyzować piwa, 
wina i nalewki. Liście zebrane w maju cechuje bardziej ziołowy, korzenny zapach. 
Starsze liście są gorzkawe, o smaku głębszym, trochę przypominającym lubczyk.*

*Łukasz Łuczaj

Ułatwia trawienie, oczyszcza organizm, wzmacnia system odpornościowy i rośnie na moim trawniku.  :)






Kozi twarożek z kurdybankiem

150 g koziego twarożku
garść listków kurdybanka
2 listki czosnku niedźwiedziego
pieprz
sól

Czosnek i listki kurdybanka drobno posiekać,
wymieszać z twarożkiem, doprawić pieprzem i solą.








23 komentarze:

  1. Piękny kurdybanek!
    Uwielbiam jedzenie z łąki. Z pewnością z serkiem smakuje doskonale.
    Dziękuję za wspólne delektowanie się wiosennymi chwastami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urodziwy i jaki smaczny!
      Serek z chwastami smakował pysznie.
      A jedzenie z łąki jest smaczne, zdrowe i do tego za darmo!
      Dziękuję za Twój wybór i czas.

      Usuń
  2. Lubię takie zielska :)
    Pyszny twarożek, teraz taki najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwasty dają się lubić. :)
      Od takiego twarożku ciężko się oderwać!

      Usuń
  3. Kurdybanka znam dobrze, jako "paskudztwo" które trudno wyplenić z ogrodu :) Jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że to roślina jadalna. Ale człowiek uczy się całe życie więc może trzeba urwać kilka listków i spróbować jak smakuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze całkiem niedawno też tak o nim myślałam, ale teraz nie pozwalam go kosić. ;)
      Spróbuj! Może Ci posmakuje. :)

      Usuń
    2. Basik, bluszczyk na pewno Ci posmakuje, więc zamiast wypleniać go z ogrodu, zjedz i wysusz zapas na zimę. To będzie przyjemne i pożyteczne zarazem:-)

      Usuń
    3. Hajduczku dobrze prawisz. :)

      Usuń
  4. ooo nie wiedziałam, że to jest jadalne! jak miło do Ciebie trafić, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaka herbatka z niego smaczna!
      Polecam się. :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  5. A może on u mnie na działce rośnie? Pełno tam trawy...
    Rośnie cały rok?

    Zdjęcia jak zwykle zachwycające. Wiem, ze się powtarzam, ale oprzeć się nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może. :)
      Nie, zaczyna w kwietniu. U mnie jeszcze jest malutki i delikatny w smaku.
      Z czasem nabiera mocy.
      Ponoć najbardziej wartościowy jest kiedy rośnie w nasłonecznionych miejscach
      i w momencie kiedy kwitnie.
      Przeszukaj działkę, albo działki sąsiadów. ;)

      Dziękuję. :*

      Usuń
  6. Nigdy nie jedliśmy kurdybanku :) Musimy to nadrobić :) Jak zwykle bardzo tu ciekawie, pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość ludzi w dzisiejszych czasach go nie jadło, a jest naprawdę smaczny. :)
      Podzielcie się wrażeniami, kiedy uda Wam się go spróbować.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  7. Z chwastów najlepsze co w życiu jadłam to młoda lebioda zasmażana ze śmietaną jak szpinak. Moja babcia była specjalistką od tego dania...A twój...muszę zerknąć co, bo już zapomniałam - kurdybanek- pierwszy raz słyszę ;-)- chętnie z tym serkiem bym spróbowała:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, wspominałaś o lebiodzie. W tym roku jej poszukam.
      Sympatycznie się nazywa, jest smaczny i do tego potrafi zdziałać wiele dobrego w naszych organizmach. :)

      Usuń
  8. O, Pani Kochana, zielska to coś, co lubię. A takim bluszczykiem chętnie sie zainteresuję i posadzę wśród innych zielsk na działce u rodziców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czy rodzice się z tego ucieszą. Jak już się zadomowi, to trudno się go pozbyć. ;)
      Ale bluszczyk rzeczywiście wart uwagi.

      Usuń
  9. Zapowiada się przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę popędzić na dzikie pola w poszukiwaniu tego smakołyku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń