Zwykle nie cieszy mnie szybki upływ czasu,
ale w styczniu z radością skreślam kolejne dni w kalendarzu.
Kiedy gaśnie choinkowy blask, a na zewnątrz nie ma nic, czym można się zachwycić,
zanurzam się w historiach, które przenoszą w inny wymiar.
Niekoniecznie lepszy czy ładniejszy, ale taki, w którym życie płynie inaczej.
Z przyjemnością nadrabiam filmowe i książkowe zaległości.
Nie żałuję leniwych chwil spędzonych na kanapie.
Poddaję się styczniowemu nicnierobieniu.
Gromadzę energię na nowy sezon.
Soczewicowy dal ze szpinakiem
250 g czerwonej lub żółtej soczewicy
2 łyżeczki ziaren czarnej gorczycy
1 łyżka masła klarowanego
1/2 łyżeczki kurkumy
1 czerwona cebula
1 łyżeczka garam masala
szpinak, u mnie mrożony
pieprz
sól
Do podania:
szczypiorek, u mnie wyhodowany na parapecie z kiełkujących cebulek
Soczewicę dokładnie wypłukać i zalać wodą na 1 godzinę.
Następnie soczewicę odsączyć włożyć do garnka, zalać 2 szklankami świeżej wody,
dodać szczyptę soli i gotować pod przykryciem 30 minut.
Gorczycę wrzucić na rozgrzaną patelnię i podgrzewać, aż zacznie strzelać.
Dodać klarowane masło, kurkumę, pokrojoną w kostkę cebulę, szczyptę pieprzu oraz soli
i smażyć na małym ogniu, aż cebula zmięknie.
Następnie dodać pomidory i garam masala, smażyć kilka minut, aż pomidory się rozpadną.
Pomidory włożyć do garnka z soczewicą, dodać pół szklanki wody
i gotować pod przykryciem kolejne 5 minut.
Do garnka wrzucić szpinak, wymieszać, zdjąć z ognia i zostawić na minutę pod przykryciem.
Doprawić do smaku garam masala i solą, jeżeli to konieczne.
Przed podaniem wymieszać z shattą i posypać szczypiorkiem.
Na początku roku z przyjemnością korzystam z produktów zgromadzonych w spiżarni
i doceniam każdą chwilę poświęconą na robieniu zapasów.
Słoiki pełne letnich smaków i zamrażarka pełna ziół, warzyw i owoców zbieranych w sezonie
urozmaicają ten zimowy czas.
Dodając do tego strączki, kasze i warzywa którym nie straszne zimowe przechowywanie,
można skomponować naprawdę sporo smacznych posiłków.
Dlatego namówiłam Amber na gotowanie z tego, co można znaleźć w spiżarni.
Zajrzyjcie koniecznie za jej Kuchenne Drzwi.
Pyszny dal. Chodził mi po głowie, ale postanowiłam zrobić moją ulubioną sałatkę. Dziękuję za pierwsze tak smakowite spotkanie w tym roku.
OdpowiedzUsuńU mnie dal wpisał się idealnie w chłodne dni. Dziękuję za ten pyszny czas.
Usuń