Wrzesień dobiegł końca i pewnego ranka powitał mnie październik. Wzgórza upstrzyły się czerwienią i złotem, jak gdyby nocą malował je po kryjomu czarodziej. Popołudnia wciąż były upalne, lecz rano wiatr szeptał, żeby włożyć sweter.
na podstawie przepisu z książki: Dwaj łakomi Włosi
6 papryk
2 cebule cukrowe
2 ząbki czosnku
500 g pomidorów
6 łyżek oliwy z oliwek
pieprz
sól
Papryki pokroić w paski, cebulę w plastry, czosnek drobno posiekać.
Z pomidorów zdjąć skórkę i pokroić na kawałki.
Warzywa włożyć do garnka, dodać oliwę, garnek przykryć i zawartość zagotować.
Zmniejszyć ogień i dusić przez 10 minut.
Doprawić pieprzem oraz solą i dusić kolejne 20-30 minut.
Papryka powinna być miękka, ale wciąż jędrna.
Podawać na ciepło lub w temperaturze pokojowej.
Wrześniowe spotkanie i papryka na cztery ręce.
U mnie paprykowy gulasz.
A co z papryki u Amber za jej Kuchennymi Drzwiami?
Mam książkę, często robię peperonatę. Pyszna odsłona papryki. Smacznego! Dziękuję za paprykowe gotowanie we wrześniu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przepisy tych dwóch łakomczuchów, a peperonata jest doskonała na zakończenie lata.
UsuńDziękuję za wrześniowe gotowanie.