Późne lato wabi kolorami i wonią dzikich ziół.
Kusi słodyczą zamkniętą w dojrzałych owocach.
Patrzę na stragany, które uginają się pod letnią obfitością
i z rozkoszą zatracam się w tej różnorodności, i gubię nieco,
i nie pamiętam już, czy miałam ochotę na jagodzianki,
placek z malinami, tartę z kurkami, cukiniowe placki,
czy chciałam po prostu wgryźć się w słodką brzoskwinię,
najeść do syta kwaśnymi jabłkami, pofarbować usta jeżynami...
Zapełniam torby i nie wstydzę się swojej zachłanności ani trochę.
mają już pomysł na nasz wspólny letni makaron,
czy może tak jak ja nie potrafią się zdecydować.
W tym momencie telefon zaczyna wibrować w mojej kieszeni.
Dojrzały pomidory, odłożyłam 5 kg..., czytam i już wiem.
Kilka godzin później obieram dojrzałe pomidory ze skórki
zrywam w ogrodzie aromatyczne listki bazylii
i zagniatam makaron pachnący latem.
Bazyliowe spaghetti
70 g semoliny
130 g mąki pszennej typ 4502 jajka
20 g świeżej bazylii
szczypta soli
Listki bazylii bardzo drobno posiekać.
Wszystkie składniki połączyć i wyrabiać do uzyskania gładkiej i elastycznej konsystencji.
Jeżeli ciasto jest zbyt suche, dodać odrobinę wody.
Ciasto przykryć i odstawić na 30 minut.
Następnie ciasto niezbyt cienko rozwałkować i pokroić na cienkie nitki.
Gotować w osolonym wrzątku 1-2 minuty.
Bazyliowe spaghetti z sosem z surowych pomidorów
porcja bazyliowego spaghetti z 200 g mąki
600 g bardzo dojrzałych pomidorów
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
sól
świeża bazylia
mozzarella bawola
Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki,
usunąć pestki, a miąższ pokroić w drobną kostkę.
Czosnek rozetrzeć ze szczyptą soli i wymieszać z pomidorami,
dodać kilka łyżek oliwy z oliwek i odstawić na 15-20 minut.
Makaron ugotować w osolonej wodzie.
Dodać wcześniej przygotowane pomidory.
Doprawić do smaku solą, jeżeli to konieczne.
Przed podaniem dodać mozzarellę, skropić dodatkową oliwą
i posypać małymi listkami bazylii.
Magda, jesteś makaronową mistrzynią! Przepiękne danie i z moimi ukochanymi pomidorami :)))
OdpowiedzUsuńMy w kółko jemy fasolkę, kalafiora, cukinię, ogórki...
Właśnie zadzwoniła mama, że ma dla mnie wszystkie wyżej wymienione ;)
:)))))
UsuńMoje gotowanie o tej porze roku ogranicza się zwykle do warzyw na parze z masłem, pomidorów z wiejską śmietaną i mizerii. Mogę to jeść na okrągło. :) Lubię taką prostotę latem.:)
Zazdroszczę ZaRzekowych pyszności! My jesteśmy umówieni na zbiory za tydzień.;)
O tak, masło i śmietana obowiązkowo. No i oczywiście (czasem) jajo sadzone ;)
UsuńFasolę jedliśmy dziś, będziemy jeść jutro, a tę ZaRzekową będę mrozić.
U nas jajo też obowiązkowo, tylko coś się kury nie chcą nieść i mamy przerwy w dostawie.;))
UsuńMoje ulubione letnie składniki i do tego jeszcze ukochany makaron na jednym wspaniałym talerzu!
OdpowiedzUsuńDoskonale to wymyśliłaś! Dziękuję za ten cudowny letni czas! Buziole!
Pomidory i bazylia to te składniki, bez których nie wyobrażam sobie lata.:)
UsuńI ja dziękuję i ściskam mocno!
Magdo, jak ja ci zazdroszczę tej makaronowej sztuki! bo inaczej tego nazwać nie umiem! ja tylko raz w życiu zrobiłam sama makaron, ale to bylo na warsztatach, więc mozna powiedziec że się nie liczy! w domu zawsze wygrywa kupny, mimo iż w smaku nawet się nie umywa do domowego! cudne, klasyczne połączenie smaków:)))
OdpowiedzUsuńJeżeli zrobienie makaronu zajmowałoby Ci mniej czasu niż droga do sklepu, to też pewnie robiłabyś swój.;))) Chociaż w moim przypadku to chyba bardziej niechęć do robienia zakupów w okolicznych sklepach.;)) No i mam pomocnika, z którym robienie makaronu to czysta przyjemność.:)
UsuńMistrzostwo! Cóż tu mówić więcej!
OdpowiedzUsuńI ja się zachwycam na co dzień tą obfitością lata na straganie. Co za piękne czasy, w których żyjemy, co za piękne miejsce na ziemi!
Cudownie jest umieć zachwycać się codziennością!
UsuńNie wszyscy to potrafią.;)
Gosiu, pięknie! Nasz kraj jest piękny i zachwycający :))
UsuńI dla mnie nie ma lata bez pomidorów i bazylii - właśnie pierwsza partia pieczonych pomidorów wyjeżdża z nowiutkiego piekarnika:-) Makaron robiony z bazylią - istne szaleństwo smakowe, cudo! Całość idealna, letnia...:-)
OdpowiedzUsuńMasz piekarnik!:))) Niech wychodzą z niego same pyszności!
UsuńJa też przymierzam się do pieczenia pomidorów, tylko ciągle czasu brak.;)
Ściskam!
Super przepis na makaron :)
OdpowiedzUsuńDzięki Magdo!:)
UsuńBrzmi przepysznie!!!!
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńNo coś wspaniałego! Przepięknie podany!
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńWcale nie tak łatwo go podać, szczególnie na zdjęciach.;)
Pyszny ten makaronik! Musze wreszcie wyciagnac swoje makaronowe przyrzady (dostalam nakladki na urodziny:) i zrobic makaron :) Tymczasem wpadam na porcyjke :)
OdpowiedzUsuńWyciągaj, rób i koniecznie pochwal się efektami.:)
UsuńZapraszam!:)
Prosto, pieknie i smacznie.... uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co takiego jest w tej prostocie, że potrafi tak człowieka w sobie rozkochać.;)
Usuńjejciu ale bym skosztowała :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do mnie.;)
UsuńPycha! :>
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńEsencja lata w jednym daniu
OdpowiedzUsuńTaki właśnie był zamiar.:))
UsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńI jakże w moich teraźniejszych klimatach.
Których to klimatów ja Tobie bardzo zazdroszczę!:)
UsuńWspaniały makaron, taki właśnie lubię najbardziej !!! Zwykle lecę z gotowcem / makaronem oczywiście / ,ale reszta już eko- własna. Pycha !
OdpowiedzUsuńJa tez używam gotowców, ale lubię robić makaron, więc często go robię sama.
UsuńA eko dodatki zawsze są mile widziane.:)