poniedziałek, 18 stycznia 2021

Styczniowa Piekarnia i bułki rustykalne Hamelmana








Na moment szarość ustąpiła błękitowi
i słońce wyjrzało zza grubej warstwy chmur.
Świat zamigotał, a mróz tańczył na szybach.
Przez chwilę w powietrzu wirowały białe płatki.
Śnieg głośno chrzęścił pod stopami.
Jedynie przez chwilę...









Bułki rustykalne
na podstawie przepisu ze strony  Cake & Bread

poolish

345 g mąki pszennej typ 750
345 g wody
1/8 łyżeczki drożdży instant

Drożdże połączyć z wodą, dodać mąkę i mieszać do osiągnięcia gładkiego ciasta. 
Ciasto przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej na 10-12 godz.

ciasto właściwe

355 g mąki pszennej typ 750
zaczyn poolish – całość
135 g wody
15 g soli
4 g drożdży instant

Podczas wyrabiania stosujemy technikę autolizy. 
Do misy miksera włożyć wszystkie składniki na ciasto właściwe oprócz soli i drożdży. 
Mieszać na pierwszej prędkości miksera tylko do połączenia się składników. 
Przykryć ciasto i odstawić na 20-30 minut. 
Po tym czasie dodać drożdże i sól i powtórnie mieszać na drugiej prędkości około 6-8 minut. 
Ciasto powinno być elastyczne i niezbyt luźne.
Podczas wstępnej fermentacji składać ciasto dwukrotnie. 
Pierwszy raz po 25 minutach od rozpoczęcia fermentacji i ponownie po 50 minutach.
Ciasto składać nie wyjmując go z miski. 
Zwilżonymi dłońmi naciągnąć każdy bok ciasta do góry i nałożyć na środek jak kopertę.
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto delikatnie przełożyć na blat obficie posypany mąką. 
Uformować prostokąt, a następnie podzielić go  na mniejsze prostokąty, kwadraty lub trójkąty. 
Przykryć ściereczką i zostawić jeszcze na 20-25 minut. 
W tym czasie nagrzać piekarnik do 220ºC z blaszką w środku. 
Wyrośnięte bułeczki ostrożnie przenieść na nagrzaną blaszkę i piec około 15 min. 



23 komentarze:

  1. Magda, no to we dwie mamy podobne doświadczenia z tym przepisem... Ja swoje bułki włożyłam pod samą górę piekarnika, żeby choć się przypiekły. Ale własnie ważne, ze były smaczne. Dziękuję za wspólne wypiekanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem też położę blachę na górze i pozwolę im dłużej wyrastać.
      Wypiek warty powtórki!
      Dziękuję. :)

      Usuń
  2. Ależ piękne dziury w bułkach! Super :)
    Dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dziury się bardzo udały.
      Szkoda tylko, że takie bladziuchne wyszły.
      Dziękuję. :)

      Usuń
  3. Świeże bułeczki (jeszcze ciepłe) z masłem... takie lubię najbardziej :-) Dziękuję za wspólne wypiekanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bladziuchne też wyglądają pysznie :)
    Mój piekarnik zwykle przypala, dlatego chyba tym razem udało mu się jedynie przyrumienić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje przyrumieniły się od spodu, więc najprawdopodobniej piekły się zbyt nisko.
      Następnym razem naprawię ten błąd.:)
      Do następnego!

      Usuń
  5. Wspaniałe śniegowe bułeczki ze smakowitym miękiszem a do nich masełko i ... nic więcej nie potrzeba. Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniegowe bułeczki!
      To mi się podoba. :)
      Do następnego!

      Usuń
  6. I ja upiekłam. I tak patrzę, że każdemu trochę inne wyszły. I to jest chyba najfajniejsze w tej wspólnej zabawie. U Ciebie taaaaaaaaaaaakie duże dziury wyszły wowwww

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle tak jest i to mi się bardzo podoba.:)
      Tak, z dziur jestem dumna. :))

      Usuń
  7. Magdo bułki pięknie Ci wyrosły, dziury - marzenie. Miło było spotkać Cię w styczniowej Piekarni :) Pozdrawiam serdecznie M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym żeby urosły bardziej w górę niż na boki. ;)
      Ciebie również Małgosiu. :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  8. Domowe bułki zawsze najsmaczniejsze. Pięknie Magdo Ci wyrosły i piękne dziury. Do nastepnego wypiekania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się nie zgodzić. :)
      Nawet jak im brakuje rumieńców. ;)
      Do następnego!

      Usuń
  9. Pierwszy raz piekłam sama pieczywo i zacznę chyba częściej sama piec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje!
      Piecz i ciesz się każdym kęsem!
      Ja już nie wyobrażam sobie życia bez domowego pieczywa. :)

      Usuń
  10. Magda ale mistrzowskie wnętrze tych cudnych bułeczek!
    Miło razem zacząć piec w styczniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Magda, pięknie Ci wyszły :-) i z masłem szły najlepiej również u mnie. Na weekend nastawiam kolejną porcję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Tyle lat już piekę, a wciąż prawie każda pierwsza kromka zawsze na ciepło z masłem. ;)

      Usuń
  12. Ale bym schrupała taką bułeczkę!

    OdpowiedzUsuń