Miałam kilkanaście lat.
Ojciec mojej koleżanki pracował, zdaje się, w Libii
i któregoś dnia przywiózł bardzo egzotyczny, jak na tamten czas, owoc.
W tamtym okresie owoce były główną częścią mojego jadłospisu,
W tamtym okresie owoce były główną częścią mojego jadłospisu,
więc z radością przyjęłam zaproszenie na degustację.
Kiedy włożyłyśmy do ust zielony, lekko twardawy miąższ,
na naszych twarzach pojawił się grymas totalnego rozczarowania.
Moje pierwsze spotkanie ze smaczliwką nie należało do udanych
i spowodowało, że na długo zapomniałam o jej dziwnym smaku.
Kilka lat później, kiedy mieszkałam w małym miasteczku na wschodzie Stanów,
zostałam zaproszona na uroczystości ślubne pewnej znajomej pary.
W szabat poprzedzający dzień ślubu odbywał się poczęstunek w domu rabina.
Moją uwagę przykuła wtedy duża misa z zielonkawą zawartością,
która cieszyła się największym zainteresowaniem wśród gości.
Podpatrując innych urwałam kawałek chałki, zanurzyłam w zielonej paście
i tym razem wpadłam jak śliwka w kompot,
a smak awokado podbił moje kubki smakowe na zawsze.
a smak awokado podbił moje kubki smakowe na zawsze.
Lody z awokado i limonką
1 dojrzałe awokado
sok i skórka z 2 limonek ekologicznych
125 ml mleczka kokosowego
3 łyżki syropu z agawy, lub więcej według uznania
wiórki kokosowe do posypania lodów, opcjonalnie
Skórkę z limonki zetrzeć na drobnej tarce.
Miąższ awokado, sok, skórkę i syrop z agawy zmiksować na gładka masę.
Jeżeli masa nie jest wystarczająco słodka, dodać więcej syropu.
Masę przełożyć do pojemnika z pokrywka i zamrozić.
Co godzinę miksować masę, aby nabrała puszystości.
Po 3 godzinach lody są gotowe.
Przed podaniem można posypać lody lekko podprażonymi wiórkami kokosowymi.
Jeżeli przechowujemy lody dłużej, należy wyjąć je z zamrażalki kilkanaście minut przed podaniem.
Lody z awokado i skondensowanego mleka
na podstawie przepisu ze strony Coles
1 dojrzałe awokado
sok z połowy limonki ekologicznej
125 ml słodzonego skondensowanego mleka
80 ml mleczka kokosowego
ziarenka z 1/3 laski wanilii
pistacje, do posypania lodów
Miąższ awokado, sok z limonki, wanilię i mleczka zmiksować na gładką masę.
Przełożyć masę do pojemnika z pokrywka i włożyć do zamrażalki.
Po godzinie wyjąć, ponownie zmiksować i znów zamrozić.
Powtórzyć miksowanie po 2 godzinach i posypać lody posiekanymi pistacjami.
Jeżeli przechowujemy lody dłużej, należy wyjąć je z zamrażalki kilkanaście minut przed podaniem.
Sezon na awokado w pełni i mam nadzieję,
że skusicie się na choć jedną z wersji tych pysznych lodów,
które przygotowałam podczas wspólnego popołudnia z Amber.
To lubię!
OdpowiedzUsuńLody awokadowe odkryłam jakiś czas temu i będą moimi zimowymi pocieszycielami już chyba na zawsze. I nawet mam je na blogu.
Zresztą awokado uwielbiam o każdej porze roku.
Dziękuję za pyszne spotkanie!
Łatwo znaleźć pocieszenie mając mrożone awokado w pucharku.:)
UsuńJak tylko kolejne smaczliwki dojrzeją, skuszę się na Twoją wersję lodów.
Dziękuję za to awokadowo cytrusowe spotkanie.;)
Ja awokado jadłam jako bardzo dojrzała osoba i miłość była od razu :)
OdpowiedzUsuńAle lodów jeszcze nie robiłam , no a one tak fajnie się prezentują , no bardzo piękne obie wersje, żeby nie było
Gdybym ja była taka mądra w podstawówce, też pewnie byłaby to miłość od pierwszego kęsa, ale cóż, widocznie też musiałam mieć swoje lata, aby docenić ten smak.;)
UsuńLody zrób Alciu koniecznie, są pyszne!:)
Za moich młodych lat to awokado nie było łatwo dostępne :D no nawet ananasy to prawie tylko w puszce były :D
UsuńZa moich też, dlatego nie wiedzieliśmy, że ono musi najpierw dojrzeć, żeby było zjadliwe.;) A żeby dodać do awokado sól, to nawet do głowy nam nie przyszło.;)) Pamiętam, że jako dziecko bardzo lubiłam te ananasy w puszcze.:D
UsuńPrzyjechały, prosto z Sycylii i należy je właściwie wykorzystać, już wiem nawet jak jedno skończy :) Ja pokochałam awokado dopiero w zeszłym roku :) Pysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńMoje też, moje też przyjechały.:D
UsuńNie ważne kiedy, ważne że jest uczucie!;))
Oj pysznie i będzie powtórka.:)
Muszą być znakomite te lody :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się nimi najeść!:)
UsuńCiągle nie jestem fanką awokado... Skusze się na Twoją zieloną pastę z jajem. Może mnie przekona? :)
OdpowiedzUsuńA lody wyglądają obłędnie! Spróbowałabym i jednych i drugich :)
Ta pasta powinna Ci posmakować, bo z jajem przecież.:)
UsuńA awokado zapiekane z jajem próbowałaś?
Wysłać nie mogę, bo się roztopią, ale jak przyjedziesz, to masz jak w banku.;)
Nie próbowałam. Nic tylko jechać na północ ;)))
UsuńNo to na kiedy mam szykować lody?:))
UsuńTak jak nie lubię lodów, te mnie bardzo zaintrygowały i kto wie może się skuszę;-)
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem, czy się skusisz i czy posmakują.:))
UsuńAwokado faktycznie jest dla "koneserów" i trzeba umieć się z nim obejść aby smakowało i zachwycało :)
OdpowiedzUsuńOd momentu pasty z jajkiem już tak o nim nie myślę.
UsuńWystarczy, że jest dojrzałe, oprószone solą lub polane octem balsamicznym.:)
Lody wyglądają wspaniale :) z awokado nie jedliśmy więc to baaaaaaardzo kusząca propozycja ;D pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńA ja mam wrażenie, że Wy już wszystko jedliście.:)
UsuńBardzo jestem ciekawa Waszej opinii, jeżeli już się skusicie.;)
Pozdrawiam i ja!
Też pamiętam, że kiedyś nie lubiłam awokado. Twierdziłam, ze smakuje jak mydło, albo jeszcze gorzej. Teraz na pastę z chałką na pewno bym się rzuciła, a podejrzewam, że i lodami bym nie pogardziła, choć może nie o tej porze roku - bo zimno :P
OdpowiedzUsuńW moim przypadku trudno było je polubić, kiedy było niedojrzałe i nie miało żadnego smaku. ;)
UsuńWystarczy ogrzewanie podkręcić do 25 stopni i problem z głowy.;))
Co za pomysły! Ja jestem lodożercą i już jem oczami z Twoich zdjęć!
OdpowiedzUsuńZ chęcią przesłałabym Ci wielkie pudło tych lodów na pocieszenie, ale wiem, że nawet najpyszniejsze na świecie lody nie pomogą...
UsuńPrzywędrowałam do Ciebie śladem Waszego z Amber comiesięcznego kulinarnego spotkania przy jednym składniku i totalnie mnie zaskoczyłaś. Ten sam produkt - u jednej sałatka , u Ciebie deser.
OdpowiedzUsuńTe lody to prawdziwy HIT , zapisuję i na pewno nie skończę na obietnicy, ale wejdą do mojego menu na stałe. R e w e l a c y j n e lody wyszperałaś !
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że po skosztowaniu Twoja opinia będzie równie entuzjastyczna co ten komentarz.:)
UsuńPozdrowienia!
Lody na Twojich zdjęcich wyglądają jak poezja dla podniebienia :)
OdpowiedzUsuńLubię paste z awokado a i przpis na lody już pozwoliłam sobie "pożyczyć" :)
Pozdraiwam serdecznie :)
Moje podniebienie było bardzo wdzięczne za ten poemat smaków.;)
UsuńPozdrowienia!
Dużo dam za spróbowanie tych lodów, latem do nich wrócę na pewno :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo.:)
UsuńTe lody wyglądają obłędnie !! Nigdy takich nie robiłam i jestem pewna, że zrobię tą wersję z mleczkiem kokosowym, bo awokado uwielbiam :) Choć od razu też mi nie smakowało, bo pamiętam jak pierwszy raz je kupiłam, to zaczęłam konsumpcję zupełnie niedojrzałego :P A teraz jem niemal codziennie ;)
OdpowiedzUsuńAniu, to mamy podobne wspomnienia pierwszego razu z awokado.:)
UsuńNiedojrzałe jest rzeczywiście mało atrakcyjne.;))
Podobnie jak Ty, mogę jeść je codziennie i nigdy mi się nie nudzi,
a lody to miła odmiana od wytrawnych wersji, do których zwykle jesteśmy przyzwyczajeni.
Takich lodów jeszcze nie próbowaliśmy, musiały być świetne. Kolor cudny i taki optymistyczny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ciekawość nie pozwoli Wam długo czekać i ukręcicie małą porcję.:)
UsuńJestem ciekawa ich smaku, bo szczerze pisząc, to nie próbowałam takiego połączenia jak awokado i limonka. Kolor wręcz wiosenny ;) Wspaniałe zdjęcia Ci wyszły! ;)
OdpowiedzUsuńAwokado i limonka to naprawdę dobrana para, spróbuj kiedyś.:)
UsuńDziękuję!:)
Miodzio, przywodzą na myśl moje ulubione pistacjowe, a z posypką oprzeć bym się im nie mogła, awokado z limonką wcale mnie nie dziwi, świtają mi guacamolowe skojarzenia, natomiast awokado w lodach jest zadziwiające i niewątpliwie pyszne. Czarodziejko Magdo, nic tylko się Tobą inspirować!
OdpowiedzUsuńTe z pistacjową posypką, choć mocno słodkie, są uzależniające!:)
UsuńMnie awokado w lodach już nie dziwi, ale z pewnością będę nim zadziwiać moich gości.;)
Przyniosła mnie chęć na lody z awokado. Szukałam przepisu. Twój bardzo mi się spodobał, mimo tego z braku wszystkich składników zrobiłam z tego co miałam pod ręką dodając dużo pietruszki. Wyszły smaczne lody pietruszkado. Zjedliśmy zanim zdążyły dobrze się zmrozić. Twój przepis wypróbuję przy najbliższej okazji bo nęci, oj nęci :) A zdjęcia takie, że ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak smakowały z pietruszką. :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie!