czwartek, 22 stycznia 2015

Sezonowo od A do M i lody z awokado razy dwa




Miałam kilkanaście lat.
Ojciec mojej koleżanki pracował, zdaje się, w Libii 
i któregoś dnia przywiózł bardzo egzotyczny, jak na tamten czas, owoc.
W tamtym okresie owoce były główną częścią mojego jadłospisu, 
więc z radością przyjęłam zaproszenie na degustację.
Kiedy włożyłyśmy do ust zielony, lekko twardawy miąższ,
na naszych twarzach pojawił się grymas totalnego rozczarowania.
Moje pierwsze spotkanie ze smaczliwką nie należało do udanych
i spowodowało, że na długo zapomniałam o jej dziwnym smaku.
Kilka lat później, kiedy mieszkałam w małym miasteczku na wschodzie Stanów,
zostałam zaproszona na uroczystości ślubne pewnej znajomej pary.
W szabat poprzedzający dzień ślubu odbywał się poczęstunek w domu rabina.
Moją uwagę przykuła wtedy duża misa z zielonkawą zawartością, 
która cieszyła się największym zainteresowaniem wśród gości.
Podpatrując innych urwałam kawałek chałki, zanurzyłam w zielonej paście
i tym razem wpadłam jak śliwka w kompot,
a smak awokado podbił moje kubki smakowe na zawsze.




Lody z awokado i limonką

1 dojrzałe awokado
sok i skórka z 2 limonek ekologicznych
125 ml mleczka kokosowego
3 łyżki syropu z agawy, lub więcej według uznania
wiórki kokosowe do posypania lodów, opcjonalnie

Skórkę z limonki zetrzeć na drobnej tarce.
Miąższ awokado, sok, skórkę i syrop z agawy zmiksować na gładka masę.
Jeżeli masa nie jest wystarczająco słodka, dodać więcej syropu.
Masę przełożyć do pojemnika z pokrywka i zamrozić.
Co godzinę miksować masę, aby nabrała puszystości.
Po 3 godzinach lody są gotowe.
Przed podaniem można posypać lody lekko podprażonymi wiórkami kokosowymi.
Jeżeli przechowujemy lody dłużej, należy wyjąć je z zamrażalki kilkanaście minut przed podaniem.




Lody z awokado i skondensowanego mleka 
na podstawie przepisu ze strony Coles

1 dojrzałe awokado
sok z połowy limonki ekologicznej
125 ml słodzonego skondensowanego mleka
80 ml mleczka kokosowego
ziarenka z 1/3 laski wanilii
pistacje, do posypania lodów

Miąższ awokado, sok z limonki, wanilię i mleczka zmiksować na gładką masę.
Przełożyć masę do pojemnika z pokrywka i włożyć do zamrażalki.
Po godzinie wyjąć, ponownie zmiksować i znów zamrozić.
Powtórzyć miksowanie po 2 godzinach i posypać lody posiekanymi pistacjami.
Jeżeli przechowujemy lody dłużej, należy wyjąć je z zamrażalki kilkanaście minut przed podaniem.




Sezon na awokado w pełni i mam nadzieję, 
że skusicie się na choć jedną z wersji tych pysznych lodów, 
które przygotowałam podczas wspólnego popołudnia z Amber.



40 komentarzy:

  1. To lubię!
    Lody awokadowe odkryłam jakiś czas temu i będą moimi zimowymi pocieszycielami już chyba na zawsze. I nawet mam je na blogu.
    Zresztą awokado uwielbiam o każdej porze roku.
    Dziękuję za pyszne spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo znaleźć pocieszenie mając mrożone awokado w pucharku.:)
      Jak tylko kolejne smaczliwki dojrzeją, skuszę się na Twoją wersję lodów.
      Dziękuję za to awokadowo cytrusowe spotkanie.;)

      Usuń
  2. Ja awokado jadłam jako bardzo dojrzała osoba i miłość była od razu :)
    Ale lodów jeszcze nie robiłam , no a one tak fajnie się prezentują , no bardzo piękne obie wersje, żeby nie było

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym ja była taka mądra w podstawówce, też pewnie byłaby to miłość od pierwszego kęsa, ale cóż, widocznie też musiałam mieć swoje lata, aby docenić ten smak.;)
      Lody zrób Alciu koniecznie, są pyszne!:)

      Usuń
    2. Za moich młodych lat to awokado nie było łatwo dostępne :D no nawet ananasy to prawie tylko w puszce były :D

      Usuń
    3. Za moich też, dlatego nie wiedzieliśmy, że ono musi najpierw dojrzeć, żeby było zjadliwe.;) A żeby dodać do awokado sól, to nawet do głowy nam nie przyszło.;)) Pamiętam, że jako dziecko bardzo lubiłam te ananasy w puszcze.:D

      Usuń
  3. Przyjechały, prosto z Sycylii i należy je właściwie wykorzystać, już wiem nawet jak jedno skończy :) Ja pokochałam awokado dopiero w zeszłym roku :) Pysznie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też, moje też przyjechały.:D
      Nie ważne kiedy, ważne że jest uczucie!;))
      Oj pysznie i będzie powtórka.:)

      Usuń
  4. Muszą być znakomite te lody :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle nie jestem fanką awokado... Skusze się na Twoją zieloną pastę z jajem. Może mnie przekona? :)
    A lody wyglądają obłędnie! Spróbowałabym i jednych i drugich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pasta powinna Ci posmakować, bo z jajem przecież.:)
      A awokado zapiekane z jajem próbowałaś?
      Wysłać nie mogę, bo się roztopią, ale jak przyjedziesz, to masz jak w banku.;)

      Usuń
    2. Nie próbowałam. Nic tylko jechać na północ ;)))

      Usuń
    3. No to na kiedy mam szykować lody?:))

      Usuń
  6. Tak jak nie lubię lodów, te mnie bardzo zaintrygowały i kto wie może się skuszę;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ciekawa jestem, czy się skusisz i czy posmakują.:))

      Usuń
  7. Awokado faktycznie jest dla "koneserów" i trzeba umieć się z nim obejść aby smakowało i zachwycało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od momentu pasty z jajkiem już tak o nim nie myślę.
      Wystarczy, że jest dojrzałe, oprószone solą lub polane octem balsamicznym.:)

      Usuń
  8. Lody wyglądają wspaniale :) z awokado nie jedliśmy więc to baaaaaaardzo kusząca propozycja ;D pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam wrażenie, że Wy już wszystko jedliście.:)
      Bardzo jestem ciekawa Waszej opinii, jeżeli już się skusicie.;)
      Pozdrawiam i ja!

      Usuń
  9. Też pamiętam, że kiedyś nie lubiłam awokado. Twierdziłam, ze smakuje jak mydło, albo jeszcze gorzej. Teraz na pastę z chałką na pewno bym się rzuciła, a podejrzewam, że i lodami bym nie pogardziła, choć może nie o tej porze roku - bo zimno :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku trudno było je polubić, kiedy było niedojrzałe i nie miało żadnego smaku. ;)
      Wystarczy ogrzewanie podkręcić do 25 stopni i problem z głowy.;))

      Usuń
  10. Co za pomysły! Ja jestem lodożercą i już jem oczami z Twoich zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią przesłałabym Ci wielkie pudło tych lodów na pocieszenie, ale wiem, że nawet najpyszniejsze na świecie lody nie pomogą...

      Usuń
  11. Przywędrowałam do Ciebie śladem Waszego z Amber comiesięcznego kulinarnego spotkania przy jednym składniku i totalnie mnie zaskoczyłaś. Ten sam produkt - u jednej sałatka , u Ciebie deser.
    Te lody to prawdziwy HIT , zapisuję i na pewno nie skończę na obietnicy, ale wejdą do mojego menu na stałe. R e w e l a c y j n e lody wyszperałaś !
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że po skosztowaniu Twoja opinia będzie równie entuzjastyczna co ten komentarz.:)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  12. Lody na Twojich zdjęcich wyglądają jak poezja dla podniebienia :)
    Lubię paste z awokado a i przpis na lody już pozwoliłam sobie "pożyczyć" :)

    Pozdraiwam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje podniebienie było bardzo wdzięczne za ten poemat smaków.;)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  13. Dużo dam za spróbowanie tych lodów, latem do nich wrócę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Te lody wyglądają obłędnie !! Nigdy takich nie robiłam i jestem pewna, że zrobię tą wersję z mleczkiem kokosowym, bo awokado uwielbiam :) Choć od razu też mi nie smakowało, bo pamiętam jak pierwszy raz je kupiłam, to zaczęłam konsumpcję zupełnie niedojrzałego :P A teraz jem niemal codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to mamy podobne wspomnienia pierwszego razu z awokado.:)
      Niedojrzałe jest rzeczywiście mało atrakcyjne.;))
      Podobnie jak Ty, mogę jeść je codziennie i nigdy mi się nie nudzi,
      a lody to miła odmiana od wytrawnych wersji, do których zwykle jesteśmy przyzwyczajeni.

      Usuń
  15. Takich lodów jeszcze nie próbowaliśmy, musiały być świetne. Kolor cudny i taki optymistyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ciekawość nie pozwoli Wam długo czekać i ukręcicie małą porcję.:)

      Usuń
  16. Jestem ciekawa ich smaku, bo szczerze pisząc, to nie próbowałam takiego połączenia jak awokado i limonka. Kolor wręcz wiosenny ;) Wspaniałe zdjęcia Ci wyszły! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awokado i limonka to naprawdę dobrana para, spróbuj kiedyś.:)
      Dziękuję!:)

      Usuń
  17. Miodzio, przywodzą na myśl moje ulubione pistacjowe, a z posypką oprzeć bym się im nie mogła, awokado z limonką wcale mnie nie dziwi, świtają mi guacamolowe skojarzenia, natomiast awokado w lodach jest zadziwiające i niewątpliwie pyszne. Czarodziejko Magdo, nic tylko się Tobą inspirować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te z pistacjową posypką, choć mocno słodkie, są uzależniające!:)
      Mnie awokado w lodach już nie dziwi, ale z pewnością będę nim zadziwiać moich gości.;)

      Usuń
  18. Przyniosła mnie chęć na lody z awokado. Szukałam przepisu. Twój bardzo mi się spodobał, mimo tego z braku wszystkich składników zrobiłam z tego co miałam pod ręką dodając dużo pietruszki. Wyszły smaczne lody pietruszkado. Zjedliśmy zanim zdążyły dobrze się zmrozić. Twój przepis wypróbuję przy najbliższej okazji bo nęci, oj nęci :) A zdjęcia takie, że ślinka cieknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak smakowały z pietruszką. :)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń