Zanurzam łyżeczkę do samego dna.
Przebijam się przez wszystkie trzy warstwy.
Chrupiąca beza, waniliowa śmietana i lekko kwaskowaty mus.
Pachnie kwiatem pomarańczy, rozpływa się w ustach...
Do niedawna myślałam, że do bezy z bitą śmietaną najbardziej pasują truskawki.
Pavlova z truskawkami była dla mnie idealnym połączeniem.
Teraz już wiem, że istnieje połączenie równie dobre, jak nie lepsze.
Niesamowicie smakowite, pod warunkiem, że nie zrezygnujemy z żadnego elementu tej kompozycji.
Chciałabym móc udekorować ten deser pachnącym kwiatem pomarańczy :)
Zapraszam Was na bezy z rabarbarem.
Deser bezowy z rabarbarem
6 porcji
bezy
2 białka (50 ml)
75g cukru
Białka ubijać, dosypując cukier, aż masa będzie sztywna i lśniąca, a cukier się rozpuści.
Na blasze wyłożonej pergaminem, uformować z masy 6 niedużych krążków.
Bezy włożyć do piekarnika, rozgrzanego do temperatury 150°C.
Zaraz po włożeniu blachy, zmniejszyć temperaturę do 120°C i piec około 60 minut.
Jeżeli bezy zaczną się rumienić, zmniejszyć temperaturę do 110°C.
śmietana
200 ml śmietany 30%
1 łyżeczka cukru pudru*
1/2 laski wanilii
Śmietanę ubić na sztywno z cukrem i ziarenkami wanilii.
mus rabarbarowy
250 g rabarbaru
1 łyżka cukru pudru*
2 łyżki wody z kwiatu pomarańczy
Rabarbar pokroić na 1cm kawałki, włożyć do garnka,
dodać cukier i wodę z kwiatu pomarańczy.
Dusić na małym ogniu, aż rabarbar zupełnie zmięknie.
Ostudzić.
Na dno pucharków włożyć pokruszone bezy, następnie śmietanę, a na wierzch rabarbarowy mus.
*Ilość cukru, którą dodałam jest niewielka. Lubię mniej słodkie słodkości :)
Przed skomponowaniem deseru sprawdźcie smak, zarówno rabarbaru,
jak i śmietany, czy odpowiada waszym gustom, pamiętając o tym, że beza jest bardzo słodka.
Magda,
OdpowiedzUsuńzachwycający deser!
Wyobrażam sobie,jak to jest,kiedy łyżeczkę zanurzasz w nim do samego dna.
Marzę...
Ale zdjęcia! Klasa!
OdpowiedzUsuńtaki rabarbarowy eton mess:) pysznie i jak aromatycznie!
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie i bardzo elegancko!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Magda, ja uwielbiam ten deser, a na Twoich zdjęciach cudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Aż chce się wyciągnąć rękę i sięgnąć po deserek;)
OdpowiedzUsuńco za połączenie!!!
OdpowiedzUsuńUlalal, kwaskowatość rabarbaru, słodycz bezy i ta cudna woda pomarańczowa, którą chciałabym bardzo mieć w swojej kuchni - deser arcydzieło. I apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAmber, ja się nim zachwyciłam i ten zachwyt wcale nie mija:)
OdpowiedzUsuńAnko Wrocławianko, dziękuję bardzo:)
Goh, dokładnie, pyszny rabarbarowy bałagan ;)
Olu, dziękuję:)
Kamilo, dziękuję.
Ja przymierzam się do Twojej wersji migdałowo-różanej:)
Panno Malwinna, dziękuję, bardzo miło mi to czytać:)
Kaś, pyszne, naprawdę!:)
Burczymiwbrzuchu, dziękuję za te miłe słowa:)
A woda do kupienia w sklepach internetowych, bez problemu;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Mogę sobie tylko wyobrazić jaki był wspaniały :)
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale i zapewne tak samo smakuje;)
OdpowiedzUsuńA ja dalej szukam rabarbaru i nic...:(
Pozdrowionka!:*
Francja elegancja pani kochana! Wygląda wyśmienicie i musi tak smakować, bo ma wszystko co najlepsze!
OdpowiedzUsuńRabarbar i beza to połączenie, które musi się udać :-)
OdpowiedzUsuńIvko, możesz też go zrobić i przekonać się, że naprawdę jest:)
OdpowiedzUsuńKachno, dziękuję!:)
Skoro nie ma rabarbaru u Ciebie, to może czas na kolejną wizytę w Polsce?!
Co prawda sezon już się kończy, ale jeszcze gdzieniegdzie można go dostać:)
Onionchoco, oj tam zaraz Francja elegancja;) Pyszny jest i tyle!:)
Joanno, udało się wyśmienicie:)