Lubicie serek mascarpone?
Ja nie jestem jego wielką fanką, ale mam kilka ulubionych przepisów z jego dodatkiem.
Kiedy więc zobaczyłam przepis na mascarpone domowej roboty, wiedziałam, że muszę go zrobić.
Zrobiłam, i tak jak autorka bloga The Pastry Affair, na którym przepis znalazłam,
zapewniam, że kupować mascarpone już więcej nie będę.
Jego przygotowanie jest tak proste, że nie opłaca się jechać do sklepu ;)
Inną zaletą jest to, co liczy się przy każdym domowym wyrobie, że wiem co jem!
przepis z bloga The Pastry Affair
2 szklanki słodkiej śmietanki*
1 łyżka soku z cytryny
Śmietankę podgrzać w garnku do temperatury 88°C.
(Przyznam, że ciężko było mi utrzymać temperaturę na jednakowym poziomie,
a serek i tak wyszedł doskonały, więc chyba temperatura nie jest tu aż tak istotna.
Proponuję jednak za pierwszym razem trzymać się choć przybliżonej wartości)
Śmietanka powinna lekko bulgotać.
Dodać do niej sok z cytryny i kontynuować podgrzewanie
w temperaturze 88°C przez 5 minut, stale mieszając.
Należy uważać, żeby śmietanka nie przywarła do dna.
W tym czasie śmietanka powinna zgęstnieć na tyle,
aby nie spływać z łyżki, którą w niej na chwilę zanurzymy.
Garnek zdjąć z ognia i studzić śmietankę w temperaturze pokojowej 30-45 minut.
Następnie wyłożyć gazą sitko, przełożyć na nie śmietankę,
umieścić nad miską, przykryć folią i włożyć do lodówki na 8-12 godzin.
Gotowe mascarpone można przechowywać w zamkniętym pojemniku, w lodówce, do tygodnia.
* Użyłam śmietanki 30%, a z połowy porcji uzyskałam 120g serka.
ciekawy przepis, ja jednak jestem na etapie poszukiwań dobrej śmietany, boję się, że mojej ze sklepu nie wiele można zrobić:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Olu, poszukaj w sklepach ze zdrową żywnością, jeżeli masz możliwość.
OdpowiedzUsuńTen serek zrobiłam ze zwykłej śmietany, którą można dostać w każdym sklepie.
Oczywiście zwróciłam uwagę na to, żeby jej skład nie przyprawiał o zawrót głowy;)
Ale na pewno owoców morza nie dodałaś do tego serka? ;-)))
OdpowiedzUsuńCudo!
Anko Wrocławianko, tym razem nie, ale już ja coś wymyślę;D
OdpowiedzUsuńO kurcze...juz sobie wyobrazam Tiramisù zrobione na takim serku;))) To musi byc prawdziwa bomba...nie tylko kaloryczna:)))
OdpowiedzUsuńKachno, kalorie są przereklamowane!
OdpowiedzUsuńOgólnie wiadomo, że jak coś smakuje, to nie tuczy;)
Tiramisu zrobię, jak tylko kolejną porcję mascarpone wyprodukuję:)
A wyprodukuję na pewno!
Znakomity serek z tej domowej produkcji! Już go widzę w tych wszystkich letnich deserach :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem strasznym fanem mascarpone, ale lubię robić serki :-) Muszę spróbować tego...
OdpowiedzUsuńKamilo, byłam naprawdę mile zaskoczona efektem końcowym:) Bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńBartolodziku, w takim razie mamy coś wspólnego;)
Spróbuj koniecznie! To chyba najprostszy serek jaki robiłam:)
O wow, rozpływam się i już wiem o czym dziś za moment będę śnić :))
OdpowiedzUsuńLudziom widzę się zebrało na robienie własnych serków :) Rzeczywiście fajny, chyba spróbuję, bo dobrze się nadaje do robienia kremów :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! I jaki ma "śmietankowy" kolor.
OdpowiedzUsuńBaardzo smaczne fotki :)
Bartoldziku, przepraszam za literówkę!
OdpowiedzUsuńAuroro, ciekawa jestem, w jakiej formie mascarpone wystąpił w Twoich marzeniach sennych ;)) Pewnie z jakimś czekoladowym dodatkiem?!:)
Katie, jak się skład niektórych serów czyta, to się włos na głowie jeży;)
Warto zrobić swój, tym bardziej, że przepis nieskomplikowany.
Onionchoco, dziękuję :))
O rany, nie wiedziałam, że to w ogóle możliwe, a tu proszę! I nawet nie jest takie trudne do wykonania :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mascarpone, dlatego jestem Tobie wdzięczna za ten przepis i inspirację, bo mimo iż byłam świadoma, że można zrobić domowe mascarpone to jakoś o tym zapomniałam. Zrobię na pewno, dzięki :)
OdpowiedzUsuńhihihi,,tylko jak ja wyczuję tw 88stopni....ale co szkodzi:))))
OdpowiedzUsuńKruszyno, jest niesamowicie proste, więc tym bardziej warto go zrobić:)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, cieszę się bardzo,że przypomniałam i życzę smacznego:)
Qro, :D przyznam, że też miałam z tym problem, bo nie mam specjalistycznych przyrządów mierniczych, ale chyba wystarczy, żeby śmietanka lekko bulgotała i będzie dobrze:)
Z chęcią zrobie taki mascarpone. Zdjęcie bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńMarta@Śniadania, cieszę się i dziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńKonwalie - przepis na mascarpone... Gdzieś go widziałam, później nie mogłąm znaleźć... Jest u Ciebie . Biorę:)
OdpowiedzUsuńZdjęcie pierwsze zachwyca:)
Ewelajno, dziękuję, to dla mnie wielki komplement:)
OdpowiedzUsuń