U schyłku lata smakują najlepiej.
Przesiąknięte słońcem do granic możliwości.
Pysznią się swoja czerwienią.
Soczyste, słodkie, przepyszne.
Zrywam owoce z pożółkłych krzaków.
Wystawiam twarz do zachodzącego słońca.
Myślami jestem gdzie indziej.
Nie mogę doczekać się weekendu.
Zaklinam pogodę...
Tarta z pomidorkami i kozim serem
ciasto
200 g mąki orkiszowej typ 700
125 g zimnego masła
2 łyżki wody
sól
forma 24 cm
Składniki na ciasto szybko zagnieść,
rozwałkować i wyłożyć ciastem formę.
Wstawić do lodówki na 30 minut.
Kiedy ciasto stwardnieje, nakłuć je widelcemi włożyć do rozgrzanego do 200°C piekarnika.
Piec 20 minut, aż się zarumieni.
nadzienie
150 g koziego twarożku
150 ml kwaśnej śmietany
2 jajka
duża garść posiekanych świeżych ziół (tymianek, oregano, bazylia)
pieprz
sól
pomidorki koktajlowe
Twarożek połączyć ze śmietaną, dodać świeże zioła,
doprawić pieprzem i solą, wymieszać z jajkiem.
Wylać na podpieczone ciasto.
Pomidorki przekroić na pół i ułożyć na wierzchu.
Piec około 25 minut w temperaturze 200°C.
Piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMagda,
OdpowiedzUsuńdopiero co postawiłam nogę na rodzimej ziemi, a tu taki ziąb mnie omotał...
Kawałek Twojej tarty pozwoliby zatrzymać smaki i zapachy lata.
Mogę?
Czy możesz?
UsuńOczywiście!
Niech z każdym kawałkiem
coraz więcej słońca pojawia się na niebie:)
pięknie wyglada i dobra kompozycja smakowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:)
UsuńSoczyste śliczne pomidorki znalazły się w doskonałej tarcie. A pogodę i ja zaklinam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZaklinaj, zaklinaj!
Pogoda faktycznie zrobiła się mocno jesienna, ktoś chyba tak chciał jesień;-) A tarta jak promyk słońca:-) Pyszna:-)
OdpowiedzUsuńJesienna to dobra, tylko niech się słońce obudzi;)
UsuńZamawiam taką pogodę, jaka była w poprzednią sobotę!
:)
Pogoda może i jesienna, a pomidory u schyłku lata smakują wybornie i sprawiają, że można się poczuć słonecznie.
OdpowiedzUsuńTarta pierwsza klasa :)
Pozdrawiam, Tosia.
Tarta prosta, zwyczajna, ale składniki pierwsza klasa;)
UsuńA jesienna pogoda ma swoje uroki.
Szczególnie jeżeli można cieszyć się
smakiem owoców dojrzałych w słońcu:)
Zmokłam dziś! W sobotę jednak będzie pięknie, bo ja też się weekendu doczekać nie mogę :). Ot co!
OdpowiedzUsuńTarta c u d o w n a !
Oooo, jaki krótki komentarz! :P
UsuńTo zapowiedź weekendowych rozmów :P
Alucha, Marzenka, Magda, jak macie chody tam na górze to poproście o ładną pogodę bez deszczu, co?
UsuńJuż załatwione, piekne słoneczko świeci :-)
UsuńAlutko, ale nie zagadasz nas na śmierć?:P
Usuń:))
Marzena już porozmawiała odpowiednio z tymi na górze,
więc nie mamy się chyba o co martwić Kamila;))
Zagada to pewne :))))
UsuńAle twierdzi, że małomówna jest w rzeczywistości;))
Usuńależ ona fotogeniczna, ależ ona piękna:) nie mogłabym się powstrzymać, zjadłabym do ostatniego kawałka:D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńI tak też właśnie zrobiliśmy,
do ostatniego okruszka:)
Wygląda tak zachęcająco, że chętnie bym ukradła.
OdpowiedzUsuńZamykam oczy, a Ty rób, co chcesz!;)
UsuńOj koziej tarcie z pomidorkami to ja nie będę mogła się oprzeć :-) Moje kubki smakowe już dostają szału jak widzą te piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńAleż Joanno, po co się opierać?;)
UsuńStanowczo lepiej zjeść ją ze smakiem:)
Cudowne zdjęcia! A tarta magiczna! Musiała być pyszna! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJa tym smakom nigdy oprzeć się nie mogę;)
... z jednej strony jest cudownie rustykalna, z drugiej zaś z pietyzmem zaprojektowana. Zjadam oczami i nie mogę się najeść :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam po dokładkę:)
Usuńwygląda przepięknie:) palce lizać:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję!
Moje ulubione polaczenie kozi ser i pomidory, cos wiecej do szczescia potrzeba?
OdpowiedzUsuńChyba tylko kieliszek dobrego wina;))
Usuń