Kuskus z dynią piżmową
na podstawie przepisu z książki Y. Ottolenghi, Plenty
2 marchewki
2 pietruszki
8 szalotek
2 laski cynamonu
4 gwiazdki anyżu
3 liście laurowe
5 łyżek oliwy z oliwek
0,5 łyżeczki mielonego imbiru
0,25 łyżeczki kurkumy
0,25 łyżeczki ostrej papryki w proszku
0,25 łyżeczki chili w płatkach
300 g dyni piżmowej
75 g suszonych moreli (ja ten składnik pominęłam)
200 g ugotowanej ciecierzycy
300 ml wody po ugotowaniu ciecierzycy lub zwykłej wody
170 g kaszki kuskus
szczypta szafranu
260 ml bulionu warzywnego
20 g masła
1 łyżka pasty harissa
skórka z jednej kiszonej cytryny
listki kolendry
sól
Piekarnik rozgrzać do 190°C.
W dużym, żaroodpornym naczyniu ułożyć
pokrojone w 2 cm kostkę marchew i pietruszkę.
Dodać szalotki, cynamon, anyż, liście laurowe,
imbir, paprykę, chili, kurkumę i sporą szczyptę soli.
Skropić wszystko 4 łyżkami oliwy i dokładnie wymieszać.
Włożyć do gorącego piekarnika i piec 15 minut.
Dodać dynię obraną i pokrojoną w 2 cm kostkę.
Piec kolejne 30 minut lub do momentu, aż warzywa będą miękkie.
Dorzucić posiekane drobno morele i ugotowaną ciecierzycę,
dolać wodę pozostałą po ugotowaniu ciecierzycy lub zwykłą wodę,
Kontynuować pieczenie przez kolejne 10 minut.
15 minut przed końcem pieczenia warzyw, wsypać do miski kaszkę kuskus.
Dodać 1 łyżkę oliwy, szafran, szczyptę soli i zalać gorącym bulionem warzywnym.
Miskę przykryć i odstawić na 10 minut.
Dodać masło, wymieszać widelcem i odstawić w ciepłe miejsce.
Upieczone warzywa wymieszać z harissą
i posiekaną skórką z kiszonej cytryny.
Doprawić do smaku solą, jeżeli to konieczne.
Na dużym półmisku ułożyć kaszkę kuskus,
na środku kaszki ułożyć warzywa.
Przed podaniem posypać dużą ilością świeżych listków kolendry.
apetyczne! i bardzo kolorowe!
OdpowiedzUsuńTo bardzo optymistyczne w wyglądzie danie:)
UsuńKulinarna telepatia! U nas bedzie w ten weekend, niestety zdjec chyba nie uda mi sie zrobic... Polaczenie smakow jak dla mnie idealne (jak w kazdym praktycznie przepisie z 'Plenty' :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I dziekuje Ci za udzial w Festiwalu :*
Kiedy tylko zobaczyłam ten przepis, wiedziałam,
Usuńże Festiwal Dyni bez niego obyć się nie może:)
A udział w Festiwalu...cała przyjemność po mojej stronie!:)
Pozdrowienia!
Łał! ile składników i aromatów, pycha! A jutro będzie deser :) Uściski!
OdpowiedzUsuńNie dość, że się w rumaka przemienia, to jeszcze wróżką jest!;)
UsuńNie za dużo ról jak na jedną bajkę?:))
Dyniowy deser to nie lada wyzwanie, ale kto wie, kto wie...:)
Odściskuję mocno!
Bardzo, bardzo orientalnie, moja spiżarnia (sama się dziwię) ma wszystkie składniki!
OdpowiedzUsuńSmacznie połączyłaś, genialna potrawa.
W takim razie nie pozostaje nic innego, jak zabrać się za gotowanie:)
UsuńWarto przebrnąć przez tę długa listę składników,
bo efekt jest baaaardzo smaczny:)
Zrobiłam, smak niezwykły ( Małż(On) się nawet zachwycił,nie miałam
Usuńpasty Harrisa, dałam w proszku .
Dziś już nie mam dyni na Twój mus, po weekendzie zakupię.
Cieszę się, że smakowało:))
UsuńZachwyt mężczyzny nad bezmięsnym daniem, to bardzo dobra rekomendacja!
Ciekawe co powie na deser?;)
Uwielbiam takie danie i ostatnio jem je ciągle z kaszą jaglaną. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że pierwsza moja myśl była taka, żeby połączyć je z kaszą jaglaną.
UsuńTeraz to już na pewno tak zrobię!:)
Smakowite danie!!! I jakie słoneczne :)
OdpowiedzUsuńSłoneczne, jak nasza tegoroczna jesień:)
UsuńIle aromatów w jednym...:-) Pyszna propozycja:-)
OdpowiedzUsuńIlość składników może odstraszać,
Usuńale danie wcale nie jest pracochłonne,
a połączenie tych wszystkich aromatów jest pyszne!:)
piękne danie, nic tylko siadać i zjadać:)
OdpowiedzUsuńZapraszam więc do stołu:)
Usuń